Prawo i Sprawiedliwość zamierza przeprowadzić reformę podatkową całego systemu. Od kilku miesięcy napływają na jej temat różne informacje. Jednak cały czas czekamy na ich oficjalne zaprezentowanie przez rząd. Miało się to odbyć w połowie listopada, termin został przesunięty na jego koniec. Jakie informacje są aktualne na dzisiaj?
- Wstępne wejście reformy w życie ma nastąpić 1 stycznia 2018 roku.
- Nie jest planowane podniesienie podatków z 19% do 40%, zdementował w czwartek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Od kilku tygodni właśnie ta koncepcja budziła największe kontrowersje.
- Podatek jednolity będzie łączył podatek PIT, składki na ZUS i NFZ.
- Wiosna 2018 to termin na podjęcie decyzji w sprawie jednolitej daniny.
- Kwota wolna od podatku ma wchodzić w skład jednolitego podatku i ma to być kwota w okolicach 8 tyś zł.
Mateusz Morawiecki:
Natomiast zdajemy sobie sprawę z tego, że jak ktoś dzisiaj płaci podatek 19 proc., a jutro by płacił 40 proc., to byłby z tego powodu bardzo niezadowolony i żadnych takich propozycji podniesienia z 19 na 40 nie mamy.
Jak na razie są to tylko założenia, prawdopodobnie pod koniec listopada dowiemy się co tak naprawdę planuje rząd Beaty Szydło i ile procent będzie wynosił jednolity podatek.
Marzeniem małego przedsiębiorcy a takich jest większość w Polsce było by zastąpienie dotychczasowych podatków w wysokości 19% od dochodów z pozarolniczej działalności gospodarczej lub z działów specjalnych produkcji rolnej + ZUS ponad 1000 zł miesięcznie, jednolitym podatkiem w wysokości powiedzmy 15 % miesięcznie z uwzględnieniem kwoty wolnej powiedzmy 12x minimalna krajowa rocznie. Dzięki takiemu zabiegowi na starcie oszczędzamy 1000 zł miesięcznie i kilka procent w podatku PIT, dostajemy dużą kwotę wolną, zachowując przy tym ubezpieczenie zdrowotne i prawo do emerytury. Istotne było by to, aby nie płacić ZUS w przypadku gdy nie jesteśmy w stanie na niego zarobić, czyli sytuacje gdy firma w danym miesiącu zarobiła 0, musi zapłacić 1000 zł ZUS nie mogą mieć miejsca.