Turcja, Stambuł, sylwester, klub nocny w którym przebywa około 500 – 600 osób, nagle w drzwiach staje jeden lub dwóch uzbrojonych w broń długą napastników prawdopodobnie przebranych za świętego mikołaja, najpierw zostaje zastrzelony policjant i jedna z osób przed wejściem, potem terrorysta otwiera ogień do pozostałych po czym ucieka, poszukiwania trwają.
Zamach miał miejsce w klubie „Reina” znajdującym się w dzielnicy „Ortakoy”. Jak podają tureckie media, wielu ludzi skakało do rzeki ratując się przed śmiercią. 39 osób zginęło, 69 jest rannych, w tym 4 w stanie krytycznym. Nie jest to pierwszy zamach tego typu w Stambule, w tamtym roku zginęło 180 osób. MSZ jak na razie wyklucza obecność Polaków wśród ofiar zamachu.
Prawdopodobnie zamachowiec jest bojownikiem ISIS.